Kot o burczącym brzuchu
Dostępne także jako:
Tekst: Magdalena Hai
Przekład: Iwona Kiuru
Ilustracje: Teemu Juhani
Format: 170x240 mm
Liczba stron: 48
Rodzaj: książka dla dzieci
Oprawa: twarda
ISBN: 978-83-966090-8-3
Data premiery: luty 2023
Wiek: 8+
Cena: 38 zł
Była sobie raz malutka dziewczynka, która spotkała wielkiego kota. A temu kotu przeraźliwie burczało w brzuchu. Im więcej jadł, tym bardziej był głodny. Pożarł już zwierzęta i ludzi, lasy i pola, wsie i miasta, a nawet gwiazdy i planety. Wypił całą wodę z rzek i mórz… Ale czy jedno stworzenie ma prawo zjeść cały świat?
Czy dziewczynce uda sprawić, że brzuch kota przestanie burczeć? Czy może kot pożre dziewczynkę? I czy w ogóle jest lekarstwo na niekończący się głód?
Niezwykła, uniwersalna opowieść-baśń o zachłanności, która może unicestwić świat i o tym, że dziewczynki mają w sobie wielką moc, nawet te najmniejsze. Tekst uzupełniają nastrojowe, monochromatyczne i pełne zaskakujących detali ilustracje Teemu Juhaniego. Propozycja nie tylko dla dzieci.
Książkę polecają:
***
Książka wydana w ramach projektu GRAMY W ZIELONE.
Wydanie książki jest współfinansowane przez Unię Europejską w ramach programu Kreatywna Europa, który powstał między innymi po to, żeby Europejczycy mogli poznawać pisarzy z innych krajów Unii Europejskiej i ich literaturę oraz kulturę.
Przygotowanie aplikacji do programu Kreatywna Europa dotyczącej projektu „Gramy w zielone” zostało dofinansowane przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości.
Partnerami projektu są:
Baśniowa i odrobinę filozoficzna historia zatrzymuje na chwilę. Nie tylko samą opowieścią, która faktycznie skłania do refleksji, bo ile można zjeść? Ile można chcieć? Jak zaspokoić apetyt dosłownie rosnący w miarę jedzenia?
Anna Jankowska, Aktywne czytanie
Nareszcie! - To pierwsze, co ciśnie się na usta po przeczytaniu książki Magdaleny Hai. To książka jakiej bardzo brakowało na polskim rynku wydawniczym, pomimo tego, że jest on szeroki i głęboki jak ocean, a wydawcy zadbali o to, by znalazły się na nim książki na każdy temat (...). Przeczytajcie tę baśń o konsumpcjonizmie dla własnej przyjemności, bo coś tak mądrego, a jednocześnie pięknego nie zdarza się często. Zostawi Was ona z nadzieją, że mali ludzie mogą ocalić świat, ale myślę, że warto ich w tym celu karmić takimi baśniami jak ta.
Agnieszka Karp-Szymańska, Czasdzieci.pl
Miły kotek, rezolutna dziewczynka, baśniowy świat pachnący przygodą? Nie dajcie się oszukać. W środku rządzi głęboka metafora i mocne przesłanie. Przygotujcie się na petardę.
To moja pierwsza baśń i jestem pod jej ogromnym wrażeniem. Jest to baśń o zachłanności i o małej rzeczy, która może dużo zmienić. To bardzo ciekawa opowieść, trochę mroczna i tajemnicza, ale z pozytywnym zakończeniem.
Więcej, nieustannie więcej, bo chcę, bo potrzebuję, bo ja i inny nikt. Konsumować, pochłaniać, ale czy to równa się szczęśliwym byciu?
Ta lektura w baśniowym klimacie, podejmuje temat ważki, który rzadko na łąkach dziecięcej literatury wyrasta.
Bardzo ładna przypowieść, a wręcz baśń traktująca o zachłanności, która pochłania wszystko wokół nas. O tym, jak nieopanowanie i pycha sprawiają, że chcemy więcej, nie możemy się powstrzymać. Czasami jednak wystarczy jedna iskra, by przejrzeć na oczy. Obecność w naszym życiu kogoś, komu będzie na nas zależeć i kto nada naszemu życiu nowy cel.
Zobacz także