Książki
Książki
Tekst: Giacomo Mazzariol
Przekład: Barbara Kowalewska
Wymiary: 143 x 205 mm
Liczba stron: 184
Rodzaj: książka dla dzieci
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 978-83-68060-07-2
Data premiery: czerwiec 2024
Wiek: 12+
Cena okładkowa: 46 zł
Historia moja i Giovanniego, który ma jeden chromosom więcej.
Opowieść o Giovannim, który uśmiecha się od ucha do ucha, uwielbia dinozaury, tańczy w miejscach publicznych i ma o jeden chromosom za dużo. To także historia Giacomo, który miał 5 lat, gdy rodzice powiedzieli mu, że będzie miał wyjątkowego młodszego brata. Wydawało mi się wtedy, że brat będzie superbohaterem. Rzeczywistość różniła się od wyobrażeń, a rozpoznanie supermocy Giovanniego zajęło mu wiele lat. Autobiograficznna powieść napisana przez autora, gdy miał 19 lat.
Giacomo Mazzariol napisał powieść o dorastaniu, w której nie musiał niczego wymyślać. Książka, która zadziwia, wzrusza, bawi i zmusza do myślenia.
---
Patroni:
Czytałam, płacząc i śmiejąc się na zmianę. Przeżywając historię Giacoma i Giovanniego, widziałam moich synów: Krystiana z zespołem Downa i o sześć lat starszego Aleksa – czy to przypadek, że są tacy podobni do braci w książce? I chociaż Krystian ma już lat szesnaście, to po raz pierwszy widziałam go oczami mojego starszego syna i czułam jego sercem. Giovanni to piękny, sercem namalowany obraz dziecka z zespołem Downa. Książkę polecam wszystkim rodzicom, do wspólnego czytania z dziećmi, a także do oswajania niepełnosprawności w placówkach edukacyjnych. Książka jest prawdziwa, mądra i magiczna!
Agata Komorowska, konsultantka i coach kryzysowy, ekspertka rodzicielska, autorka poradników, a prywatnie mama czwórki dzieci, a wśród nich syna z zespołem Downa
Palec skaleczysz – cała ręka boli. To polskie przysłowie, a nie jak twierdził Grigorij Saakaszwili, gruzińskie. Oddaje ono doskonale sytuację rodziny z niepełnosprawnym dzieckiem, w tym sytuację rodzeństwa. Rodzeństwo ma niestety przechlapane, nie zawsze jest tak pogodnie jak w książce. Bywa, że niepełnosprawność jednego dziecka zasłania rodzicom cały świat, w tym potrzeby pozostałych dzieci. I robi się niewesoło. Ale tymczasem cieszmy się klimatem i humorem książki, osobliwą medytacją w intencji dobroci: „gdy już go nie będzie, obejmę każdą osobę, kimkolwiek by była, tak jak on to robił”.
Andrzej Suchcicki, Stowarzyszenie Bardziej Kochani
Sam Giovanni dzięki czułemu spojrzeniu starszego brata jawi się czytelnikom nie tyle jako człowiek z niepełnosprawnością, ale raczej jako jedyny w swoim rodzaju superbohater, może gorzej liczący, może słabiej czytający i wolniej się poruszający, ale dysponujący wyjątkowo pozytywną osobowością, która potrafi zmiękczyć niejedno chłodne serce.
Książka z pewnością bardzo ważna i potrzebna. Jej lekturze może towarzyszyć film „Simply Interwiew” z 2015 r. przygotowany przez Giacomo, który prawdopodobnie zainicjował powstanie książki.
Kiedy czytałam książkę „Mój brat ściga dinozaury”, moje oczy nie przeskakiwały po zwyczajnym tekście jednej z opowieści, jakich wiele – one chłonęły emocje. Poruszały się po literach, składających się na niesamowicie ciepłą, wzruszającą i wyjątkową historię, będącą jedną z najbardziej wartościowych lektur, z jakimi zetknęłam się w ostatnim czasie. Wyjątkowa narracja, prowadzona początkowo przez pięciolatka, a później coraz starszego, dojrzewającego chłopca, otula czytelnika niepowtarzalną warstwą uczuciową. Smuci, uśmiecha, zaskakuje, budzi podziw i… niekiedy udowadnia, że my, dorośli, moglibyśmy się od dzieci wiele nauczyć – lub przypomnieć sobie mnóstwo rzeczy, które gdzieś tam, z biegiem czasu, pokryły się kurzem, nieużywane od bardzo dawna. Patrzeć z ufnością, dostrzegać cenne drobiazgi, oczekiwać mniej – albo chociaż nie tylko najgorszego. Odkrywać nowe, czynić niezaplanowane oraz być kochać tak po prostu. Propozycja włoskiego autora Giacomo Mazziarola jest, najprościej i najprawdziwiej rzecz ujmując, po prostu piękna. Nostalgiczna i wzruszająca dla starszych czytelników, aktualna dla nastolatków i pouczająca oraz zajmująca dla dzieci w wieku powyżej dziesięciu lat. Chodź, opowiem Ci napisaną przez życie bajkę o kilkuletnim chłopcu, który pewnego dnia dowiedział się, że jego młodszy braciszek będzie ścigał dinozaury; o bezwarunkowej miłości i o tym, że nie każdy superbohater nosi pelerynę.
Mnie w tej książce szczególnie urzekło ukazanie niepełnosprawności, a także mądrość rodziców, którzy tłumaczyli dzieciom, że życie z zespołem Downa nie jest piętnem: „Najważniejsze, Giacomo, że Giovanni to Giovanni. Nie jest syndromem. Jest sobą. Ma charakter, gusta, zalety i wady. Jak my wszyscy. Nigdy ci nie powiedzieliśmy o syndromie, bo sami nie myślimy o Giovannim w ten sposób. To nie syndrom [...] zajmuje nasze myśli, ale Giovanni”.
To ciepła i mądra książka, która trudny temat przedstawia w przystępny sposób - bez infantylizowania.
Zobacz także